Halina Poświatowska
*** (Pytasz - co dźwigają w jukach wielbłądy podróżne)
Pytasz - co
dźwigają w jukach wielbłądy podróżne
one niosą moje serce
poprzez pustynie
kiedy odszedłeś ode mnie
zostałam sama
pod żółtym słońcem
ziemia jest sucha
i serca ludzi puste
nie dla mnie bije
źródło tkliwości
czasem cię widzę
lecz wyciągniętymi rękoma
dotykam tylko
mojej myśli o tobie
pytasz - co dźwigają w jukach wielbłądy podróżne
one niosą moje serce
poprzez pustynie.
*** (Na zakurzonej drodze szukam twoich ust)
Na
zakurzonej drodze szukam twoich ust
schylam się i zaglądam pod każdy omszały kamień
w wilgotnym cieniu zwinięte krągło śpią ślimaki
budzę je i pytam gdzie on jest? przeciągają zaspane rogi
wychylają się z łupin mrużą oczy od słońca
i nikną nie mówiąc nic, pytam kamienia gładzę
Chropawą powierzchnię ciepłą spragnioną ręką, milczy
pytam słońca, pochyla głowę na zachód i idę
za słońcem na zachód żeby znaleźć ciebie.
*** (Pytasz czemu...)
Pytasz czemu
pociąga mnie magia liczb
liczbą wyrazić pragnę nieskończoność
mojej tęsknoty mojej miłości
chcę żeby zastygła w krysztale liczb
żeby dni ślizgały się po niej jak
po diamencie słońce
chcę żeby trwała nieskażona mijaniem...
________________________________________
"Dotykam tylko myśli o tobie". Tylko, czy aż?
Wszak ona jedna może nieskażona trwać. Myśl nieziszczalna...
Myśl nieziszczalna, lecz mimo wszystko wciąż niezniszczalna? Czyli coś na kształt "plamy na podłodze"?:)
OdpowiedzUsuńKtóra siedzi "mocno, srodze".
Usuń