Barbara Szurkowska, Jak łatwo
jak łatwo nocą
z gwieździstych splotów
z księżycowych prawd
myśli kierować
ku zbawiennym świtom
a gdy jasność
otworzy oczy
rozmyje gwiazdy
rozwieje księżyce
wyłoni się obraz
pełen krzywizn
jakże inny
wizerunek twarzy
---------------
Tak wielcy, tak piękni jesteśmy, gdy oddajemy się marzeniom.
Tak zwykli, tak mali jawimy się sobie, gdy czar ich już pryśnie.
Czy słusznie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz