Anna Świrszczyńska, Nieistniejący
Gdzie jesteś, przyjacielu
czysty jak roślina,
wierniejszy
niż własne ciało.
Miliony ludzi rodzi ziemia,
ale ty się nie urodziłeś.
Nie ma
nawet ciszy oczekującej na twój głos,
nawet przestrzeni
oczekującej na cień poruszenia się
twojej ręki.
Nieistniejący,
przyjdź do mnie.
__________
O, jakże wielka bywa tęsknota za "nieistniejącym".
Gdybyż tak, miast imaginować wyobraźnią, móc go spotykać twarzą w twarz.
Przybądź i do mnie, mój Nieistniejący.
__________
O, jakże wielka bywa tęsknota za "nieistniejącym".
Gdybyż tak, miast imaginować wyobraźnią, móc go spotykać twarzą w twarz.
Przybądź i do mnie, mój Nieistniejący.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz