Poetyckie inspiracje Erraty

Ten blog w zamyśle stanowi prezentację najdoskonalszych z mojego punktu widzenia poetyckich inspiracji.
Każdy z utworów opatrzony jest moim komentarzem, zazwyczaj w formie subiektywnej refleksji.
Głównie zresztą w postaci metafory.

niedziela, 6 września 2015

62

Adam Ziemianin, Antyfona do jabłka robaczywego

kto cię skazał na robaka
w środku lata
kto wymyślił te tortury
już na drzewie

chorobliwie rumiane
dojrzewasz w okresie
międzywojennym
połączone pępowiną gałęzi

ale już za chwilę
drzewo natchnione wiatrem
wyrzeknie się ciebie

upadniesz jak inne
niedaleko od jabłoni
a robak twój gość nieproszony
w chwili sytości i samouwielbienia
będzie szeptał:

jesteś ze mną chore
lecz jakże dzięki mnie
wzbogaciło się twe
życie wewnętrzne
uwierzysz mu chcąc nie chcąc

---------------

Toż dopiero choroby potrzeba, by życie wewnętrzne w człowieku zakrzewić!?
Broń nas, o Boże, od takiego "dobrodziejstwa". Jak drzewo jabłka, tak i nas się wyrzekną ci, co larwy zepsucia pierwej nam zaszczepili.

2 komentarze:

  1. Czasem choroby trzeba, żeby zatrzymać sie w biegu i nad sobą głębiej zastanowić. Do robaków innych się dogrzebać, zrozumieć skad tam sie wzięły i dlaczego a potem zastosować terapię odrobaczającą - o ile nie jest za późno!
    A masz rację - ci, co nas robalami skazili, gdzieś to mają, a może nawet nie zauwazyli, że to zrobili. Poszli zostawiajac nas z naszym zarobaczonym wnętrzem i zadowoleni...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A robal śmieje się i odnóża zaciera, że trafił mu się taki oto żywiciel ofiarny.
      My zaś robimy dobrą minę do złej gry. Nie da się pasożyta pozbyć, to trzeba go polubić. Że cierpi na tym nasza godność? Kto by się takim drobiazgiem przejmował.

      Usuń